niedziela, 27 maja 2012

Egipt

No to jutro kierunek Warszawa, a stamtąd Sharm El Sheikh. Z Nim. Cieszę się, ale czuję, że cały czas w życiu mi brakuje czegoś. A może po prostu jestem Kobietą, czyli sama nie wiem czego chcę, a dokładniej zawsze chce tego, czego akurat nie mam ;) ? Tęskniłam za Nim kiedy Go nie było, teraz tęsknię trochę za przyjaciółmi. Ech.


No ale! Egipt. Nigdy jeszcze tak daleko nie byłam, hotel 5gwiazdkowy, all inclusive, chyba nie może być źle? :)  Czasem trzeba żyć chwilą, nie martwić się o przyszłość i cieszyć się tym, co mamy. Zamierzam kierować się tylko tą myślą przez następny tydzień.



2 komentarze:

  1. pieknie tam i to slonce plaza...
    mi sie marzy podroz do brazyli albo Peru

    OdpowiedzUsuń
  2. Don't worry I feel the same way as U;) I think that's our beauty... the way we think about the world. We are dreamers ... Unfortunately... ?:)

    OdpowiedzUsuń