sobota, 19 maja 2012

Koniec i początek.

Ja. Zwykła dziewczyna. Nie umiem zakładać blogów. Po prostu od dłuższego czasu potrzebowałam miejsca, w którym będę mogła pisać, wyrażać siebie, swoje emocje. Nieważne, czy będzie to ktoś czytał czy nie. Mam nadzieję pozostać anonimową. Właśnie zdałam maturę i w przypływie wolnego czasu dostrzegłam okazję do spróbowania właśnie tego, co robię teraz... Założyłam bloga. Jestem na rozstaju. Nie wiem gdzie będę za miesiąc, gdzie będę za trzy miesiące. Nie wiem kim jestem, zgubiłam się trochę. To był ciężki rok. Związek na odległość - ciężka sprawa. Dużo bólu i wątpliwości. Już za tydzień mam zakończyć swój związek na odległość, ma być znowu tak jak kiedyś. Ale czy będzie? Czy naprawdę nic w nas się nie zmieniło przez ten rok? Dużo pytań i żadnych odpowiedzi. Żyje z dnia na dzień, wszystko jest dla mnie niespodzianką. Popełniam dużo błędów. Nie wiem, co dla mnie dobre. Nie chce zmarnować sobie życia... Polecieć tam czy nie? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz